Nareszcie mamy piątek ! huhu (^^,)
Ostatnio śmieje się ze swojej sytuacji...
Jeszcze pamiętam czasy,gdy postanowiłam naszkicować siebie samą,aby zobaczyć czy coś "z tego" wyjdzie :)
No i nawet WYSZŁO :)
Zaczęło się od moich sąsiadów,którzy poprosili mnie o portret...wtedy to dla mnie była nowość,bo normalnie nie robiłam portretów :)
A teraz...??
Skończę szkicować jeden,i mam nadzieję na odpoczynek....ale NIEEEE mam kolejne "zamówienia" :)
Ostatnio żyję samymi portretami,ale nie przeszkadza mi to :)
Uwielbiam moment,w którym oddaje gotową prace :)
To jest nie do opisania :)
Żeby nie było nudno...kolejne dwa portrety z tego tygodnia :)
Salut
Skity;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz