Czasami trzeba sobie powiedzieć, że się nie da rady, żeby udowodnić sobie, że nie ma rzeczy niemożliwych...są tylko rzeczy trudne, a wszystko jest do zrobienia :)
Dzisiejszy post tyczy się kartonika na 18 dla płci pięknej :)
Sama siebie nie rozumiem...
Obiecałam sobie oszczędzać...bo kto wie ten wie, że w moim świecie pojawiła się mała istotka,
która mnie jaką chrzestną będzie kosztować wiele przyjemności :)
Jestem dumna, że mam takiego pięknego chrześniaka!
Ale w momencie jak przechodzę koło wstążek...w dodatku takich, które posiadają piękne wzory...
mam odjazd...i wydaję więcej niż bym sobie tego wcześniej życzyła.
Ale jestem zadowolona bo ten zakup na pewno zaowocuje w tworzeniu wielu pięknych kartek :)
A teraz kilka zdjęć:
Salut
Skity :)